Stefan kardynał Wyszyński, Prymas Polski, patronem roku 2021
„Przykazanie miłości bliźniego musimy odnieść do wszystkich. Mniejsza z tym, czy wierzą czy nie wierzą, czy nas kochają czy nie. Wszyscy mają prawo do naszej miłości.”
Chociaż zaplanowana na 7 czerwca 2020 r. beatyfikacja Stefana kardynała Wyszyńskiego (1901-1981) została bezterminowo przełożona, to jednak w 120. rocznicę urodzin i 40. rocznicę śmierci Prymasa Tysiąclecia Sejm RP uczynił tego wielkiego Polaka patronem roku 2021.
Stefan kardynał Wyszyński to postać w polskiej historii najnowszej wyjątkowa. To on wytyczył nowe szlaki w historii polskiego Kościoła po II wojnie światowej. Jego dziełem są Śluby Jasnogórskie, a później obchody Millenium Chrztu Polski, które odbudowały i umocniły polski katolicyzm, opierając go na zawierzeniu Matce Najświętszej.
Chcę zachęcić do poznawania nauczania księdza Prymasa, człowieka niezłomnej wiary, imponującej odwagi i ogromnej pokory. Pragnę przedstawić tę postać sięgając do „Zapisków więziennych” księdza Prymasa oraz zachęcić do lektury.
Sięgnijmy do wspomnień. Do rangi symbolu urasta przejmująca scena, kiedy to w czasie inauguracji pontyfikatu Jana Pawła II na placu przed Bazyliką Św. Piotra kardynałowie składali homagium nowo wybranemu papieżowi. Kiedy przyszła kolej Stefana kardynała Wyszyńskiego, ten ukląkł przed papieżem, aby złożyć hołd następcy św. Piotra i ucałować pierścień papieski. Wtedy, w odpowiedzi na ten gest, niespodziewanie dla wszystkich obecnych, Ojciec Święty, głowa Kościoła, przygarnął swojego dotychczasowego zwierzchnika i mentora jak ojciec syna i ucałował jego pochyloną nad pierścieniem głowę. Pamiętam tę transmisję telewizyjną i ogromne wrażenie, jakie wywołał ten spontaniczny i naturalny gest. Obraz dwóch wyjątkowych autorytetów moralnych końca XX wieku pozostanie w pamięci wszystkich, którzy byli świadkami wstępowania Jana Pawła II na Stolicę Piotrową.
Myślę, że dla osób pragnących dobrze przygotować się do beatyfikacji Stefana kardynała Wyszyńskiego i zrozumieć fenomen opisanej wyżej sceny może być lektura „Zapisków więziennych”. Dziennik ten jest ważnym świadectwem historii Polski współczesnej, dziejów Polski powojennej, dokumentuje postawę głowy Kościoła wobec walki władz komunistycznych z polskim Kościołem.
Władze PRL zdecydowały się aresztować Stefana kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Polski, arcybiskupa metropolitę gnieźnieńskiego i warszawskiego. Do aresztowania doszło 25 września 1953 roku w godzinach nocnych. Powodem uwięzienia była nieprzejednana postawa księdza Prymasa wobec prób laicyzacji życia w Polsce. Ataki wymierzone w Kościół i próba jego podporządkowania komunistycznym władzom spotkały się ze stanowczym sprzeciwem Episkopatu, na którego czele stał ksiądz Prymas.
8 maja 1953 biskupi wystosowali list nazywany „Non possumus”, a sam Prymas przed aresztowaniem, w czasie procesji Bożego Ciała wypowiedział słowa odnoszące się do relacji Kościoła z państwem komunistycznym: „Rzeczy Bożych na ołtarzu cesarza składać nam nie wolno. Non possumus!”.
Uwięzienie i odosobnienie Prymasa trwało aż trzy lata, do 28 października 1956 roku. Więzień był przewożony z Rywałdu koło Lidzbarka do Stoczka Warmińskiego, następnie do Prudnika Śląskiego i do Komańczy.
Dramatyczna sytuacja pozbawienia wolności, niepewność co do dalszego rozwoju wypadków, bezprawne, bezterminowe aresztowanie, które w każdej chwili mogło skończyć się egzekucją, wszystko to było przyjmowane przez księdza Prymasa z pokorą i bezgranicznym zaufaniem w sens Bożego planu.
„Zapiski” to cenny dokument opisujący trzy lata spędzone przez Prymasa w odosobnieniu. Oprócz kroniki codziennych wydarzeń zawierają osobiste refleksje i przemyślenia autora, a także listy pasterskie i memoriały do władz państwowych.
Przykładem postawy ufności w Bożą Opatrzność może być zapis z dnia 20 października 1953 roku:
„Ponowiłem prośbę o relikwiarz. Otrzymałem zapewnienie, że prośba zostanie „przekazana przełożonym”. Ustala się nasz tryb życia w Stoczku jak następuje:
5.00 Wstanie.
5.45 Modlitwy poranne i rozmyślanie.
6.15 Msza święta Księdza Stanisława.
7.00 Moja Msza święta.
8.15 Śniadanie i spacer.
9.00 Horae minores i cząstka różańca.
9.30 Prace osobiste.
13.00 Obiad i spacer (druga cząstka różańca).
15.00 Nieszpory i kompletorium.
15.30 Prace osobiste.
18.00 Matutinum cum Laudibus.
19.00 Wieczerza.
20.00 Nabożeństwo różańcowe i modlitwy wieczorne.
20.45 Lektura prywatna.
22.00 Spoczynek.
Zaczynam układać plan pracy książkowej. Brak nam odpowiedniej pomocy. Staramy się obydwa, by czas wyznaczony na pracę osobistą spędzać samotnie. Rozmowy zostawiamy na spacery. Ksiądz uczy siostrę łaciny. Ja uprawiam lekturę włoską i francuską.”
To właśnie w uwięzieniu, w warunkach głębokiej dyscypliny wewnętrznej, w tej postawie pokory i w zaufaniu Opatrzności Bożej skrystalizowała się i dojrzała koncepcja Ślubów Jasnogórskich Narodu Polskiego i przygotowania Polaków do upamiętnienia 1000-lecia Chrztu Polski w roku 1966.
Należy pamiętać, że obchody organizowane przez Kościół były niezależne i pozostawały niejako w opozycji do oficjalnych, państwowych obchodów 1000-lecia Państwa Polskiego. Komunistyczne władze pragnące laicyzacji Narodu nie chciały nawiązań do Chrztu Polski w roku 966. Dochodziło nawet do sytuacji groteskowych, kiedy to na defiladach czy akademiach w mniejszych miejscowościach pojawiały się hasła sławiące „Tysiąc Lat Polski Ludowej”.
Myślę, że lektura „Zapisków więziennych” Prymasa Tysiąclecia właśnie teraz, w dobie dochodzących zewsząd głosów o „kryzysie Kościoła”, zmniejszającej się liczbie wiernych i powołań, skandalach i braku zaufania do hierarchii, wzmocni nas duchowo i intelektualnie. „Zapiski więzienne” również powstały w warunkach głębokiego „kryzysu” Kościoła spowodowanego sytuacją polityczną i społeczną. Ich lektura daje czytelnikowi siłę i nadzieję, uczy, że należy z pokorą i wiarą poddać się Woli Bożej i nie ustawać w pracy i modlitwie. Niech rok 2021, którego patronem jest Stefan kardynał Wyszyński będzie czasem poznawania człowieka, który zaufał Bogu i Matce Najświętszej.
Małgorzata Rubiec-Masalska