Przedsiębiorcy spotykają się na Zaciszu
Na pierwszym spotkaniu Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców „Talent”, które odbyło się w naszym domu parafialnym w styczniu zgromadzeni przedsiębiorcy z różnych branż przypomnieli sobie, że wszystko otrzymali od Boga, który jest hojnym dawcą i zaprasza ich do współpracy. Natomiast podczas drugiego spotkania, które miało miejsce 17 lutego, pochylili się wspólnie nad zobowiązaniami, jakie mają względem Pana Boga, jako zarządcy Jego własności. W spotkaniu uczestniczyli właściciele firm z Zacisza. Gospodarzem spotkania był ks. Proboszcz Andrzej Mazański, a prowadzącym ks. Grzegorz Piątek SCJ, koordynator Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców.
– Pan Bóg oddał nam świat w dzierżawę i tak zostaliśmy Jego „wspólnikami”. Może się jednak zdarzyć, że o tym zapomnimy lub pomyślimy, że wszystko należy do nas. To byłby błąd. Nie jesteśmy bowiem właścicielami, ale zarządcami. To, czym dysponujemy, może przynieść pożytek nam samym i innym. By jednak tak się stało, trzeba dążyć do tego, by być dobrym zarządcą powierzonych nam dóbr i zdolności – tłumaczył ks. Grzegorz Piątek.
Jeśli chcemy mieć Boga za wspólnika, to jest to możliwe tylko w jednym przypadku: Bóg może być wyłącznie wspólnikiem większościowym. To On musi rządzić w tej nierównej „spółce” Stwórcy i stworzenia – usłyszeli zgromadzeni na spotkaniu przedsiębiorcy. – Prośmy Boga, żeby zechciał zająć się naszymi sprawami. Bóg pozostawia nam wolną wolę oraz wolność decyzji i cierpliwie czeka, aż poprosimy Go o radę. Spółka z Panem Bogiem, jak każda spółka, wymaga zawiązania umowy spółki. Warunki umowy określa główny udziałowiec. On już raz, na górze Horeb, określił warunki umowy – to jest Dekalog. Pan Bóg to „wspólnik” wymagający. Celem spółki z Panem Bogiem jest to, abyśmy mieli „życie w obfitości” (J 10, 10), ale w innym rozumieniu niż nasze tego pojęcie. Chodzi o pełne życie duchowe w egzystencji doczesnej, a przede wszystkim – życie wieczne. Padło pytanie: Na jaki czas zawiązujesz spółkę z Bogiem? Padła odpowiedź: Na wieczność. Jak w każdej spółce: działamy, zarządzamy, zwołujemy walne zebrania i spodziewamy się dywidendy. Co nią jest w spółce z Panem Bogiem? Zbawienie. Jeśli zdecydujesz się prosić Boga, aby był twoim wspólnikiem, to podejmujesz zobowiązanie, że będziesz działał na sposób Boży, a nie na modłę „świata tego”. Zostać wspólnikiem Boga to znaczy zawierzyć Mu i uznać, że On lepiej niż my wie jak zarządzać. Zawierzyć Bogu to znaczy działać według „porządku Bożego”, a nie „po ludzku”, nie według tego jak „wszyscy” robią. Po takie słowa przyszli przedsiębiorcy. Takiego wsparcia potrzebują w swojej trudnej pracy, która wymaga od nich określonych cech charakteru, predyspozycji do funkcjonowania w realiach współczesnego biznesu. Jesli chcą ten biznes prowadzić razem z Jezusem, potrzebują wsparcia wspólnoty ludzi im podobnych i temu służą tego typu spotkania.
Uczestnicy spotkania zastanawiali się, jakie cechy powinien posiadać współczesny chrześcijański zarządca? Jako podstawowe wskazali: mądrość, męstwo, konsekwencję, bojaźń Bożą, bycie miłosiernym ojcem dla swoich pracowników.
Ewangeliczny system wartości jest nam znany i jako chrześcijanie utożsamiamy się z nim. Z praktycznym działaniem – w chwilach próby – bywa jednak różnie. Czasami nie rozumiemy krzywd i niesprawiedliwości, które nas spotykają, a Bóg mówi: „Wytrwaj w mojej nauce”. Buntujemy się, że ktoś nas oszukał i wykorzystał, a Jego odpowiedzią są słowa: „Byłoby gorzej, wspólniku, gdybyśmy to my kogoś oszukali”. Złościmy się, że trwamy w zastoju i kryzysie, a tymczasem Wspólnik szepcze nam w sercu: „Bądź cierpliwy. Wiem, co robię. Z tego wyniknie dobro”. Zostać wspólnikiem Boga to znaczy zadawać często pytanie: „Co Ty byś zrobił na moim miejscu, Panie?”. Często jednak przeszkadza nam w tym pycha, która szepcze: Przecież my sami najlepiej wiemy, jak zarządzać własnym biznesem! Nie po to były lata studiów, by kogoś pytać o rozwiązania. – Aby zostać wspólnikiem Boga, trzeba codziennie walczyć ze swoją pychą i nasłuchiwać, co ma do powiedzenia Pan Bóg – usłuszeli przedsiębiorcy.
Zebrani szukali też sposobów ułatwiających nieprzywiązywanie się do posiadanych dóbr. Takim sposobem mogłoby być dzielenie się zyskiem, myślenie o innych, minimalizm w realizowaniu własnych potrzeb i poprzestawanie na tym, co niezbędne, także filantropia. Przedsiębiorcy zastanawiali się także, w jaki sposób Bożą hierarchię miłości wyrażać w codziennym życiu? Na pierwszym miejscu stawiamy zawsze dobro najbliższych, rodziny, a zaraz potem pracowników i dopiero później dobro innych ludzi, kraju. Pracownicy są tuż za rodziną – to ważne. W Katechizmie Kościoła Katolickiego (2404) czytamy: Posiadanie jakiegoś dobra czyni jego posiadacza zarządcą Opatrzności; powinien je pomnażać i rozdzielać jego owoce innym, a przede wszystkim swoim bliskim.
Modlitwa przedsiębiorcy i pracodawcy
Boże i Panie mój, Stwórco i Odkupicielu, od którego wszystko pochodzi, dla którego wszystko żyje i ku któremu wszystko zmierza. Jestem Twoim dzieckiem. Obdarowałeś mnie hojnie i powołałeś do życia w miłości i świętości. Chciałeś, bym współpracował z Tobą, rozwijając nadal Twoje dzieło stworzenia. Dałeś mi w tym celu zdolność poznawania, pasję tworzenia i wolę cieszenia się tym, czym mnie obdarowałeś. Wielbię Cię za to! Panie, dobry Ojcze, staję przed Tobą z ufnością i w pokorze, bo chcę zrozumieć prawdę o Tobie, o moim życiu i powołaniu oraz o bliźnich, którzy stoją obok mnie zarówno w domu, jak i w pracy.
Dziękuję, że moim powołaniem i drogą do świętości stała się praca z innymi i dla innych. Wiem, że biorę na siebie trudną odpowiedzialność za ich los. Chcę ją podjąć z ufnością i nadzieją, aby okazać się dobrym gospodarzem w Twojej winnicy. Podejmuję tę odpowiedzialność także dlatego, bo ufam, że to jest Twoją wolą, mój Boże. Udziel mi Twego Ducha Świętego, od którego płynie wszelka moc, mądrość, roztropność i męstwo. Niech On będzie światłem i siłą w chwilach pokus i zwątpienia! Niech jego miłość tak napełnia moje serce, by nie zakorzeniły się w nim chciwość, chęć oszustwa, pokusa osiągnięcia niegodziwego zysku! Niech nie pozwoli mi nigdy obciążyć się ludzką krzywdą! Niech napełni mnie mądrością, aby umiejętność oszczędzania nie stała się skąpstwem, rozumna przezorność nie stała się wyrachowaniem, a inicjatywa i przedsiębiorczość nie stały się dążeniem do sukcesu za wszelką cenę. Tobie, mój Ojcze i Boże, zawdzięczam wszystko i Tobie też oddaję wszystkie moje talenty. Tobie oddaję dzieło, którym żyję, którym się uświęcam i którym pragnę przyczyniać się do rozwoju powierzonego nam świata. Niech Ci będzie cześć i chwała przez Chrystusa Twego Syna a naszego Zbawcę, w Duchu Świętym na wieki wieków. Amen
Zapraszamy na następne spotkanie Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców Talent z cyklu „BOGActwo przedsiębiorcy”, które odbędzie się w piątek, 17 marca 2017 r. Rozpocznie się Mszą św. o godz. 18.00 w naszym kościele, a następnie w domu parafialnym spotkamy się, by uczestniczyć w części formacyjnej pod hasłem: „Pomnażanie dóbr. Obowiązek”. Będzie czas refleksji nad fragmentem Pisma Świętego, rozważanie tematu i krótki komentarz kapłana, a później dyskusja i dzielenie się swoimi doświadczeniami.
(KP)