Kiedy kwitnie życie

W górę ręce, kto był ostatnio na spacerze? Najlepiej wczesnym rankiem, gdy słońce wschodzi albo po południu, gdy zachodzi. Życie budzi się po zimie: drzewa wypuszczają pędy, kiełkują ziarna wysiane przez naturę jesienią, słychać ptasie śpiewy, w gniazdach pojawiają się jajka i wiecznie głodne pisklaki. Patrząc z wiarą na przyrodę uświadamiamy sobie, że przecież to sam Bóg zamierzył cały cykl życia na ziemi. Pierwsze karty Pisma Świętego pokazują nam, jak Stwórca powołał do istnienia: słońce, księżyc i gwiazdy, wszystkie gatunki roślin i zwierząt, zaplanował, by ziemia stała się zazieleniona i napełniona ptactwem, bydłem i wszelkimi istotami żywymi. A na końcu stworzył człowieka – na swój obraz i podobieństwo, obdarzając go pierwotnym nakazem: „rozmnażajcie się i czyńcie sobie ziemię poddaną” (Rdz 1). 

Logika ochrony życia

Regulacje prawne w Polsce zabraniają wycinki drzew od wczesnej wiosny aż do jesieni (od 1 marca do 16 października). Te zakazy są celowe, ponieważ zabezpieczają okresy lęgowe różnych gatunków zwierząt, by mógł się odbyć pełen cykl rozmnażania.

Logika prawodawcy jest taka, że potencjalnie na drzewach mogą znajdować się gniazda założone przez ptaki lub inne zwierzęta, w których zostaną złożone jajka i wylęgną się młode. Zrozumiałe dla wszystkich jest to, że ścięcie drzewa w okresie lęgowym może spowodować zniszczenie gniazda wraz ze złożonymi w nim jajami, co będzie mieć wpływ na cały ekosystem, w którym żyjemy. Zaskakuje mnie, że często ci sami ludzie, którzy rozumieją funkcjonowanie środowiska przyrodniczego walczą równocześnie o prawo do aborcji, wypierając fakt, że w ten sposób pozbawiony życia zostaje człowiek, który rozwija się pod sercem mamy. W debacie publicznej rodzicielstwo stało się przedmiotem wyboru dokonywanego tylko i wyłącznie przez kobietę wobec jej poczętego i żyjącego dziecka.

Walczyć czy odpuścić

Ostatnie lata są okresem wzmożonej promocji cywilizacji śmierci. W rozmowach z wieloma chrześcijanami czuję smutek, a nawet bezradność, w poszukiwaniu odpowiedzi, co można uczynić, aby obronić życie ludzkie przed aborcją czy też eutanazją (która staje się zjawiskiem coraz popularniejszym w tzw. „zachodnim” świecie). Co takiego wydarzyło się w procesie przemian społecznych, że tak duży odsetek ludzi staje po stronie śmiercionośnych wyborów zagłuszając fundamentalne prawo każdego człowieka do życia, zagłuszając też u młodych rodziców: mam i tatusiów naturalny odruch ochrony życia własnego dziecka? Jaka jest w tych czasach rola chrześcijan? Co znaczy być smakiem soli i zakwasem, o których mówił Chrystus? Na pewno warto odczytywać znaki czasu i korzystać z różnych form działania, bo różni są też odbiorcy komunikatów. Po pierwsze warto dbać o własne świadectwo szacunku do życia. W niektórych sytuacjach naturalną formą działania może być rozmowa. Oczywiście, jeśli ktoś dobrze czuje się w mediach społecznościowych, to też właściwy kanał komunikacji. Dla kogoś właściwym będzie udział w wydarzeniu takim jak Narodowy Marsz Życia. Warto też podejmować najskuteczniejszy sposób działania, czyli: modlitwę i post w intencjach związanych z obroną życia, bo nawet jeśli sami jesteśmy słabi, to przecież z wiarą przyjmujemy, że Chrystus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie pokonał śmierć, grzech i Szatana.

Mamy w pełnym rozkwicie

To wielkie szczęście, że u nas w parafii mamy wiele pięknych rodzin otwartych na życie – rodzin, które przyjęły potomstwo, którym ich Bóg obdarzył i wychowują je dla Kościoła. Z radością można ogłosić, że po przerwie covidowej wróciły spotkania dla mam organizowane w czwartkowe przedpołudnie w naszym domu parafialnym. Te spotkania są świetną okazją, by spotkać się przy kawie i herbacie z naszymi duszpasterzami i innymi mamami. To okazja, by dzielić się doświadczeniem życiowym i motywować do wzrostu w różnych obszarach życia: od duchowych, poprzez rodzicielstwo, a na kwestiach zdrowia i umiejętnościach manualnych kończąc. Bo bycie mamą jest pięknym powołaniem, które rozwija kobietę w bogactwie talentów, jakie otrzymała od Stwórcy. Podobnie piękno powołania do bycia ojcem dla swoich dzieci i całej rodziny.

Stwórco nieba i ziemi, gwiazd i wód, Królu wszelkiego stworzenia, proszę Cię, daj mi taką mądrość, abym umiał dostrzec Twój zamysł w każdym istnieniu i abym umiał służyć życiu, którego Ty sam jesteś dawcą. Amen.

Marta