Wakacje z Panem Bogiem czy wakacje bez Niego?

Pamiętam taką ilustrację, którą kiedyś narysowała moja koleżanka ze wspólnoty (opisywana scena odbywała się na ukwieconej łące): na jednym obrazku stał ze smutną miną samotny ludzik i w ręce trzymał paletkę do badmintona, na kolejnym obrazku ten sam ludzik uśmiechnięty odbijał paletką lecącą lotkę, zaś druga paletka wychylała się jakby z chmur. Pierwszy obrazek miał podpis „Wakacje bez Boga”, pod drugim rysunkiem napis głosił: „Wakacje z Panem Bogiem”. Zabawne przedstawienie ważnego tematu pozostało w mojej pamięci, uwrażliwiając na to, że nawet jeśli wyruszamy w daleką, czy bliską podróż, planujemy odpoczynek i oderwanie od rutyny codzienności, nie możemy zwalniać się z chrześcijańskiego przywileju bycia blisko Boga.

Gdziekolwiek jesteś, Bóg zawsze jest przy Tobie

Planując wyjazdy, dbamy zwykle o to, by przygotować wszystko, co może się nam przydać: pakujemy stroje na różną pogodę i różne okazje (np. na plażę i na elegancką kolację), szykujemy kosmetyki i apteczkę, sprawdzamy w Internecie informacje na temat atrakcji turystycznych, opinii o różnych obiektach, czytamy cenniki. To normalne, że chcemy czuć się bezpiecznie i komfortowo, przygotowani na różne scenariusze. Wybierając się w nowe miejsce warto też zadbać o to, by sprawdzić, gdzie jest najbliższy kościół lub kaplica, gdzie sprawowana jest Msza Święta i jakie miejsca kultu chrześcijańskiego można odwiedzić, będąc w nowej okolicy, żeby chociażby nie zwalniać się z obowiązku uczestniczenia w niedzielnej Mszy Świętej. Udział w Eucharystii w nowym miejscu może być dla rodziny chrześcijańską przygodą, pomaga poczuć i doświadczyć powszechności Kościoła, pomimo różnic zwyczajów między regionami Polski czy w różnych zakątkach świata. Udział we Mszy Świętej z Góralami albo z braćmi w wierze w innym kraju niewątpliwie daje poczucie jedności i braterstwa. Poza niedzielną, odświętną Mszą Świętą zadbajmy też o to, by czas wakacji nie był czasem zwolnienia się z modlitwy indywidualnej. Warto wpleść ją w plany wakacyjnych dni. choćby kwadrans sam na sam z Panem Bogiem. Wstanie wcześniej przed rodziną, aby rozważyć krótki fragment Słowa Bożego, cicha modlitwa adoracji w pustej świątyni, wieczorny spacer z różańcem… To mogą być najcenniejsze doświadczenia wakacyjnego wypoczynku. Każda chwila spędzona na modlitwie przybliża nas do Stwórcy – Boga, który jest Panem całego świata.

Wyjechać, by być tylko z Panem Bogiem 

A może nie tylko chwila modlitwy w ciągu dnia, ale cały wyjazd oddać Panu Bogu? W Kościele jest wiele propozycji na rekolekcje wyjazdowe, które można spędzić na różne sposoby.

W ośrodkach rekolekcyjnych w górach, nad morzem i na nizinach można uczestniczyć w rekolekcjach dla rodzin, osób samotnych, seniorów. Można uczyć się różnych form modlitwy i poznawać bogactwa różnych duchowości (jezuicką, karmelitańską, kapucyńską itd.). W zaproszeniach na takie wyjazdy zawsze jest opisany program i grupa docelowych uczestników. Więcej informacji i terminy takich rekolekcji można znaleźć w sieci między innymi na takich stronach jak: rekolekcje.info, znajdzrekolekcje.pl, kodr.pl (Krajowy Ośrodek Duszpasterstwa Rodzin). Na przełomie lipca i sierpnia prośmy też o owoce udziału naszych młodych parafian w Światowych Dniach Młodzieży, które są szczególną formą pielgrzymki i rekolekcji dla całego Kościoła.

Na całym świecie jest niezliczona lista sanktuariów. W całej Polsce i w różnych zakątkach Europy i świata znajduje się wiele szczególnych miejsc, do których można po prostu w ramach wakacji pielgrzymować. W naszej parafii są wielopokoleniowe rodziny, które nie wyobrażają sobie wakacji bez pieszej wędrówki do Jasnogórskiej Pani. Ale nie tylko Częstochowa przyciąga pielgrzymów, w całym kraju jest wiele pięknych miejsc jak chociażby: Święty Krzyż, Gietrzwałd, Licheń, Sokółka, krakowskie Łagiewniki, Kalwaria Zebrzydowska, gdańskie Matemblewo czy Sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu. Pan Jerzy Kazimierczak od lat zachęca do wędrówek szlakami Jakubowymi po trasach lokalnych i międzynarodowych.

A może wakacyjna rodzinna pielgrzymka chociaż  na jeden dzień?

Dzieci i studenci mają długie wakacje, ale pracujący dorośli mają ograniczony czas na urlop. Czasem jednodniowa, krótka pielgrzymka może stać się wielkim rodzinnym wydarzeniem. Jadąc z domu godzinę, czasem dwie możemy znaleźć się w jednym z licznych sanktuariów. Może w te wakacje odwiedzisz choć jedno z nich? Poniżej trzy propozycje/inspiracje. Pomyśl, zaplanuj, ruszaj w drogę z Panem Bogiem.

Propozycja nr 1 (niecałe 70 km od Zacisza):

Sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Miedniewicach (niedaleko Żyrardowa). W barokowej świątyni jest niewielkich rozmiarów cudami słynący obraz przedstawiający Świętą Rodzinę. Bez wątpienia to właściwe miejsce do pielgrzymowania dla rodzin zmagających się z różnymi trudnościami, problemami, ale też i dziękczynienia za małżeństwo i rodzinę. Pielgrzymkę do Miedniewic można połączyć z wycieczką do barokowego pałacu wraz z ogrodem w Nieborowie i romantycznego parku w Arkadii. Na pewno będzie pięknie i klimatycznie.

Propozycja nr 2 (niecałe 115 km od Zacisza):

Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku. To miejsce w którym mieszkała święta Siostra Faustyna i to tam rozmawiała z Jezusem i otrzymała od Jezusa polecenie namalowania obrazu z podpisem Jezu ufam Tobie. Sam sanktuarium jest obecnie rozbudowywane, ale na pewno to właściwy adres by modlić się o miłosierdzie dla siebie, bliskich i całego świata. Sam Płock, położony malowniczo nad Wisłą, jest jednym z najstarszych miast w Polsce, a w  latach 1079–1138 pełnił rolę stolicy państwa polskiego. Znajdziemy w nim wiele zabytków z różnych epok poczynając od czasów średniowiecza poprzez kolejne wieki w tym barok, secesję i art deco. Lista historycznych atrakcji Płocka jest naprawdę długa. A dla tych, co chcieliby odpocząć bliżej natury niech zachętą będzie fakt, że Płocka jest przysłowiowy „rzut beretem” do Pojezierza Gostynińskiego.

Propozycja nr 3 (trasa objazdowa w pętli ok. 100 km):

Zaczynając na Zaciszu jedziemy 32 kilometry do Domu Św. Siostry Faustyny w Ostrówku k. Radzymina, skąd mamy 36 km do Loretto, a następnie  42 km do Serocka i stamtąd 36 km na Zacisze. W urokliwym domu Rodziny Lipszyców Helena Kowalska pracowała i przygotowywała się do wstąpienia do klasztoru. Obecnie w tym miejscu jest Dom Pielgrzyma, można zwiedzać pomieszczenia i piękny ogród wokół domu. Niedawno ksiądz Zbyszek z grupą parafian sprawdził, że do Ostrówka da się dojechać rowerami. Dla tych, którzy lubią dalsze wędrówki polecamy pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej pod Wyszkowem, gdzie z dala od zgiełku wśród przyrody można trwać na modlitwie z Maryją. W tym miejscu spoczywa bł. Ignacy Kłopotowski – założyciel sanktuarium. Na koniec chętni wrażeń i przygód mogą udać się do Serocka – miasta z prawie tysiącletnią historią. Można się tu przejść wokół zabytkowego rynku, który zachował średniowieczny układ, a potem na tyłach kościoła Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny podziwiać panoramę Bugu i Narwi, zejść na dół na deptak i przepłynąć się statkiem wycieczkowym. 

Przed wyjazdem oczywiście warto sprawdzić aktualności na stronach parafii, żeby upewnić się w jakich godzinach otwarta jest świątynia, sanktuarium, a także kiedy odprawiane są Msze Święte i inne nabożeństwa.

Marta