Nowenna przed Świętem Miłosierdzia Bożego – Wielka Sobota
Dzień drugi: Dusze kapłańskie i zakonne
Dziś sprowadź mi dusze kapłańskie i dusze zakonne, i zanurz je w niezgłębionym miłosierdziu Moim. One dały mi moc przetrwania gorzkiej męki, przez nich jak przez kanały spływa na ludzkość miłosierdzie moje.
Jezu najmiłosierniejszy, od którego wszystko co dobre pochodzi, pomnóż w nas łaskę, abyśmy godne uczynki miłosierdzia spełniali, aby ci, co na nas patrzą, chwalili Ojca miłosierdzia, który jest w niebie.
Zdrój Bożej miłości,
W sercach czystych gości,
Skąpane w miłosierdzia morzu,
Promienne jak gwiazdy, jasne jak zorza.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia swego na grono wybrane w winnicy swojej, na dusze kapłanów i dusze zakonne, i obdarz ich mocą błogosławieństwa swego, a dla uczuć Serca Syna swego, w którym to sercu są zamknięte, udziel im mocy światła swego, aby mogli przewodzić innym na drogach zbawienia, by wspólnie śpiewać cześć niezgłębionemu miłosierdziu Twemu na wieki wieczne. Amen. (1212-1213)
Odmawiamy Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Do czci obrazu Zbawiciel przywiązał kilka obietnic. Ogólna obietnica, zawarta w objawieniu z 1934 roku brzmi: „Podaję ludziom naczynie, z którym mają przychodzić po łaski, do źródła miłosierdzia.” Tym samym Jezus nie ograniczył zasięgu łask, ani co do wielości, ani co do zakresu. Stąd gotów jest On poprzez obraz udzielać łask, i to zarówno zbawiennych jak i doczesnych. Wymaga jednak, aby spełniać podstawowe i fundamentalne założenia Nabożeństwa, to jest prosić z bezgraniczną ufnością oraz spełniać dzieła miłosierdzia.
Jezus Miłosierny na obrazie przedstawiony jest w geście błogosławieństwa. Lewa dłoń Zbawiciela wedle objawienia inauguracyjnego z Płocka uchylała szatę na piersiach, skąd wychodziły dwa promienie miłosierdzia, natomiast prawa wzniesiona była w geście błogosławieństwa. Na pierwszym obrazie Pan Jezus ma dłoń wzniesioną na wysokość ramienia. W taki właśnie sposób do końca swych dni błogosławił ks. Sopoćko. Na łagiewnickim obrazie Adolfa Hyły Chrystus wznosi rękę na wysokość czoła, co dla ks. Sopoćki było nie do przyjęcia.
Jezu Miłosierny, dziękuję Ci za to, że mi błogosławisz!