Święta Rodzina oddała się Panu Bogu bez zastrzeżeń

W dzisiejszym świecie słyszymy ciągle o kryzysie rodziny, poszukuje się wzorców i autorytetów, a rozwiązanie problemu jest tak blisko, że pozostaje niezauważone. Model Świętej Rodziny z Nazaretu to wzór do naśladowania w codziennym życiu, pokazuje, że mozolne, codzienne, skromne, proste i ubogie życie jest miłe Bogu. Jak się okazuje życie w bliskości i miłości z Bogiem jest niezwykle szczęśliwe i owocne. To w Świętej Rodzinie najpełniej rozwinęły się cnoty Boże: wiara, nadzieja i miłość. Mimo ucisku i ciężkich doświadczeń w Świętej Rodzinie panował pokój, szczęście i radość owoce Ducha Świętego. Święta Rodzina ukazuje nam prawdziwy sens i piękno życia ludzkiego, które może się zrealizować przez miłość i poszanowanie Boga. O Świętej Rodzinie, która jest wzorem i światłem opowiadają parafianie i przyjaciele parafii Świętej Rodziny na Zaciszu w Warszawie.

Wojciech: Prostota, pokora i uwielbienie to trzy cechy Świętej Rodziny, które wymieniła Maryja w jednym z objawień prywatnych. Bardzo chciałbym, żeby wszystkie trzy stały się obecne we mnie i w mojej rodzinie. Jak się udaje? Różnie, ale bardzo pomaga mi, gdy widzę te cechy lub choćby ich przejawy w innych znanych mi osobach i rodzinach.

Sylwia: Zawsze patrzyłam na Świętą Rodzinę pełna podziwu za Ich spokój, zawierzenie Bożemu planowi. Marzyło mi się stworzenie razem z mężem takiej rodziny dla naszych dzieci. Miłość Maryi, Jej troska, siła, a zarazem łagodność i cichość, to cechy, które są mi szczególnie bliskie.

Agnieszka: Byłabym przeszczęśliwa, gdyby moja rodzina była jak Święta Rodzina – pełna wzajemnej miłości, troski, wspólnego wielbienia Boga. A to co chciałabym, by we mnie „ciałem się stało” to zaufanie we wszystkim Bogu, przyjmowanie swojego życia, siebie, drugiego człowieka jako daru i służba z miłości, bez poczucia „poświęcenia”.

Małgorzata: Oczywiście, że Święta Rodzina jest, powinna być wzorem ze względu na postawę wobec wspólnoty, jaką tworzy. Bo rodzina to wspólnota, której celem jest wzajemne wspieranie się w wychowaniu dzieci lub w rodzinach bezdzietnych w otwieraniu się na ludzi. Dla mnie najważniejsza jest pokora św. Józefa, który przyjął Maryję dowiedziawszy się, że jego dziewicza żona urodzi dziecko. W jego postawie widzę pokorę, godność i odwagę. Wzór dla mężczyzn. Inne bardzo ważne przesłanie płynie z historii o zagubieniu się 12-letniego Jezusa. Rodzice szukają go i pełni niepokoju odnajdują w świątyni. Maryja odczuwa ogromną ulgę i mówi Mu: niepokoiliśmy się o Ciebie. Nie robi Mu wyrzutów, nie obciąża Go swoim zrozumiałym lękiem. Widzę w tej postawie Maryi szacunek dla samodzielności dorastającego dziecka, gotowość do „puszczenia Go na szerokie wody” życia. Maryja okazała Synowi zaufanie. Uważam, że to bardzo ważne we wzajemnych relacjach w rodzinie. To wzór postawy dla wielu dzisiejszych matek, które kierując się niezbyt dojrzałą troską o dobro dziecka, długo sprawują nad nim kuratelę ograniczając samodzielność, chroniąc przed popełnieniem błędów.

Monika: Święta Rodzina jest dla mnie niedoścignionym wzorem. Z  radością celebruję święto Świętej Rodziny i szykuję się na odpust zupełny. Marzę o tym, by moja rodzina była taką rodziną z Nazaretu. Maryja jest dla mnie wzorem kobiecości, uczciwości, wierności, zaś św. Józef to wzór wspaniałego opiekuna rodziny.

Krzysztof: W Świętej Rodzinie bardzo imponuje mi Święty Józef. Bardzo chciałbym mieć takiego ojca albo chociaż przyjaciela. Szkoda, że tak mało jest o Nim napisane w Ewangeliach. Tylko po kilku opisanych scenach można sobie wyobrazić, jaki był. Przez to tak bardzo mnie fascynuje i nieudolnie próbuję Go naśladować. Święty Józefie, prowadź mnie i moją rodzinę do świętości.

Maria: Pragnę, żeby Duch Święty uzdolnił mnie do naśladowania Świętej Rodziny, bo sama z siebie nie jestem w stanie w żadnym stopniu skorzystać z tego wzoru. Zachwyca mnie i zadziwia w Świętej Rodzinie pokora i posłuszeństwo Maryi, cichość i odpowiedzialność św. Józefa i bycie najprawdziwszym z ludzi Jezusa. Dla mnie niezwykłe jest też to, że Maryja rozważała wszystko w swoim sercu, a ja wszystko muszę obgadać z koleżankami od razu. Chciałabym być jak Maryja i dać możliwość, by Pan Bóg do mnie miał możliwość przemówienia w moim sercu.

Urszula: Trudno jest naśladować Świętą Rodzinę. Biorąc pod uwagę mój charakter i temperament, nie potrafię być jak Maryja – kobietą dyskretną i spokojną, która swoim milczeniem i wyciszeniem jest nastawiona na słuchanie. Cały czas uczę się wsłuchiwania w potrzeby mojego męża i dzieci, reagowania z mądrością i cierpliwością. To mój mąż, jak św. Józef jest towarzyszem – mądrym, cierpliwym, spokojnym, pracowitym, wyrozumiałym, zawsze blisko swoich bliskich.

Agnieszka: Myślę, że możemy się dużo uczyć od Świętej Rodziny, ale widzę, że bardzo ciężko jest przenieść ten wzór do swojego życia, dlatego, że my patrzymy na siebie, na swoje potrzeby, a Święta Rodzina wsłuchiwała się nieustannie w wolę Pana Boga i pragnęła ją pełnić. Święta Rodzina czyniła to w sposób doskonały. Ja częściej proszę Pana Boga o zrealizowanie się moich planów, niż o to, by On żył we mnie. Prosimy o mieszkanie, samochód, o to, żeby się dobrze wiodło, a Święta Rodzina kojarzy się nam z życiem ubogim. Kto chce być ubogi? W słowie uboga jednak jest zawarta tajemnica, że uboga Święta Rodzina cały czas trwała U BOGA. Wypierając się siebie i swojej woli Święta Rodzina trwała w woli Bożej. Od Świętej Rodziny możemy się nauczyć bezgranicznej ufności, rzucania się w przepaść woli Bożej i Bożego miłosierdzia. Nie bój się, nie jesteś sam i pozostawiony sam sobie, choć mogłoby ci się tak wydawać, że Bóg się nie troszczy. Pan Bóg prowadzi swoimi drogami. Życie w otwartości na pełnienie Bożej woli przynosi wiele zaskakujących momentów, które niekiedy są jak zaskakujące nas prezenty. Chociażby samo nawiedzenie Świętej Rodziny przez Królów (Mędrców) było zaskakujące w ich ówczesnej sytuacji. Maryja i Józef jednak przyjęli to, mam wrażenie, jakby to była każda inna wizyta. Trwanie w otwartości na działanie Boże w życiu, to ciągłe zadziwianie się tym, w jak cudowny i niezwykły sposób Pan Bóg prowadzi.

Bogusia: Święta Rodzina jest dla mnie przykładem drogi życia. Najpierw Maryja, a potem Józef przyjęli drogę, którą zaproponował im Pan Bóg. Tą drogą był Jezus, który sam o sobie powiedział, że jest drogą, prawdą i życiem. Urodził się w rodzinie ludzkiej, potem jako dorosły nauczając tłumy zaprosił tych, którzy chcieli pójść za nim do swojej rodziny, do wieczności w niebie. Ja też czuję się zaproszona przez Jezusa do Jego rodziny i pragnę za Nim podążać. Mam nadzieję, że na końcówce mojej drogi tutaj na ziemi towarzyszyć mi będzie cała Święta Rodzina. Modlę się o to. Przez całe życie uciekam się do Maryi, jak do matki i często doświadczam Jej opieki i interwencji. Święty Józef zaś jest dla mnie umocnieniem w wierze, jako ten, który zaufał bezgranicznie i uwierzył Panu Bogu w ciemno. Maryja – pokora, miłość i piękno. Święty Józef – wiara, pewność, zaufanie.

Małgorzata: Święta Rodzina jest dla mnie wzorem zawierzenia Bogu, wzajemnej troski. Maryja cicha, zatroskana, kochająca, pełna wiary i ufności w Panu. Józef odważny, pełen zawierzenia Bogu, słuchający Bożych natchnień i poleceń.

Grażyna: Od wielu lat rozważam, że niezwykłość Świętej Rodziny związana jest z pewną samotnością każdej z osób, która jest w wyjątkowej, silnej relacji z Bogiem, po ludzku niezrozumiałej dla innych. Bo Jezus Syn jest Bogiem, Maryja – Matka poczęła nie znając męża, a Józef – Ojciec nie boi się wziąć brzemiennej nie z nim do siebie. Święta Rodzina napełnia mnie nadzieją, że można tworzyć harmonijną rodzinę akceptując tę wyłączność dla Boga i trwać w prawdziwej miłości nieustannie słuchając, co jest wolą Bożą. Piękne jest to, że Ich ludzkie relacje są budowane w oparciu o wewnętrzną wieź z Jedynym Miłującym Ojcem. Zachwyca mnie uległość Maryi wobec nieprawdopodobnych po ludzku Planów Boga, Jej ufność, dzięki której Bóg przychodzi do wszystkich rodzin, a nie tylko do jednej Rodziny Maryi i Józefa. Najpiękniejsza w Józefie jest małomówność, która jest dla mnie cechą prawdziwych mężczyzn. W każdej ciąży rozważałam tajemnice – zwiastowania i poczęcia, i uszczęśliwiającej mnie jedności z dzieckiem, które nosiłam pod sercem. W tym czasie bardziej zrozumiałam dlaczego Bóg przyszedł do nas cichutko, jako bezbronne, zależne od matki dziecko, w ten ludzki sposób związany z miłością małżeńską. Tak, Rodzina Święta pociąga mnie ludzkimi więzami miłości.

Monika: Dla mnie to wielkie szczęście, że nasza Parafia nosi wezwanie Świętej Rodziny, ponieważ staram się przez całe życie pamiętać Słowa Świętego Jana Pawła II: „Rodzina Bogiem silna, staje się siłą człowieka i całego narodu”. Święta Rodzina jest dla mnie przykładem ogromnej miłości, troski o siebie nawzajem, w której każdy członek ma swoje role. Te role wzajemnie uzupełniają się, a bez każdego jej członka Rodzina jest w jakiś sposób niepełna. Za dzieci, zatem, modlę się do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, sprawy Męża powierzam Świętemu Józefowi, a nasza Córka jest w Róży Dziecięcej. Głęboko wierzę, że Święta Rodzina czuwa nad nami i że moje Dzieci przekażą te wzorce swoim dzieciom.

Asia i Kamil: Święta Rodzina jest dla nas wzorem do naśladowania, choć niedoścignionym. Św. Józef – miłość i troska o rodzinę i siła w walce z przeciwnościami. Maryja to wzór łagodności i bezinteresownej miłości.

Katarzyna: Święta Rodzina sprawia, że Bóg staje się mi bliski, urealnia prawdy Boże. Maryja i Jej postawa pokory, spokoju, radości. Zaufanie i oddanie Józef dodają mi siły i pokory w trudach codzienności. Inspirują do radowania się każdym dniem.

Paweł: Święta Rodzina od początku naszego małżeństwa objęła nad nami patronat  honorowy. Justyna zawsze ucieka się do Matki Bożej, jak to kobieta do kobiety, a ja każde wyzwanie powierzam świętemu Józefowi. Zawsze pomaga, szczególnie w robotach przydomowych. W sumie nie dziwne, skoro ma taki fach w ręku 😉

Renata: W Świętej Rodzinie każdy ma swoją rolę do odegrania, zadanie do wykonania, tata oplata swymi ramionami całość, mama przytula, dzieci wzrastają w miłości i są przedłużeniem rodziców, dlatego są z przodu. Gdy myślę o Świętej Rodzinie, to widzę Jej ikonę, piękną wspólnotę, w której nie ma samotności, egoizmu, wszyscy są razem, ale równocześnie każdy jest wolny, dlatego twarze Świętej Rodziny zwrócone są w naszą stronę, bo rodzina zabezpiecza tyły.

Katarzyna: Święta Rodzina jest zdecydowanie wzorem do naśladowania, szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy role ojca i matki są tak bardzo rozmywane. Podoba mi się postawa św. Józefa – ojca, opiekuna, męża, który (mając rozterki) jednak zdecydowanie robi, co należy, aby uchronić Maryję, a później też Jezusa. Wzór mężczyzny zdecydowanego, działającego, a jednocześnie opiekuńczego. Zaufanie, miłość, troska i taki absolutny spokój i wiara. Nam dzisiaj często w Rodzinach brakuje takiej spokojnej troski o przyszłość Rodziny czy dzieci. Dominują skrajne uczucia, które coraz częściej kończą się rozpadem rodziny.

Magda: Tak, Święta Rodzina jest dla mnie wzorem do naśladowania. Oboje, Józef i Maryja zachwycają mnie przede wszystkim swoją cichością, pokorą i ufnością. W obecnych czasach są to bardzo „nieświatowe” cnoty, jednak Ich postawa i święte życie motywują mnie do odkrywania i pielęgnowania ich w sobie.

Piotr: Święta Rodzina przypomina mi, że jeśli w centrum życia małżonków jest Pan Bóg, to każda rodzina może być święta.