Jak duży jest twój głaz?
Nadchodzi Wielkanoc pełna różnych symboli i zewnętrznych znaków. W centrum liturgii Triduum Paschalnego będą: chleb i wino, krzyż, grób, woda i światło. A w naszych domach: palmy, wiosenne bazie i kwiaty, jaja jako symbol życia, czy też baranek paschalny z flagą jako przypomnienie ofiary Zbawiciela. Jest jeszcze jeden symbol, który pojawia się na wielkanocnych obrazach – wielki kamień odsunięty od wykutego miejsca w skale, które prawie dwa tysiące lat temu było grobem Jezusa.
Wielka Noc, czyli noc przejścia Chrystusa ze śmierci do życia
Żydzi obchodzą święta Paschy na cześć nocy, podczas której Bóg wyzwolił ich z niewoli egipskiej i przeprowadził ich suchą nogą przez Morze Czerwone. Chrześcijanie obchodzą nową Paschę, w której Chrystus jest ofiarowany za nas, aby przeprowadzić nas z niewoli grzechu do życia pełnego łask i błogosławieństwa. Słowo WIELKANOC można rozumieć na różne sposoby. Wielka Noc to najważniejsza noc w roku liturgicznym, kiedy świętujemy zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią, piekłem i Szatanem. Ale można też inaczej zinterpretować to słowo: że wielka noc oznacza ogromną ciemność, w której żyjemy w niewoli grzechu. Uroczysta liturgia Wigilii Paschalnej każdego roku zaczyna się w ciemności nocy. Płonie jedynie ognisko, od którego ognia zapalany jest Paschał, a następnie świece trzymane w rękach wszystkich obecnych. Serca żyjące w ciemności grzechu, czyli w stanie wielkiej nocy, potrzebują światła, potrzebują wielkiej nadziei, potrzebują prawdziwej Światłości.
Kto nam odsunie ten kamień?
Pamiętam, jak podczas jednej z naszych centralnych parafialnych Dróg Krzyżowych usłyszałam rozważanie ostatniej stacji: Złożenie w grobie ciała Jezusa. W tym rozważaniu główną rolę odgrywał wielki głaz, który został zatoczony do wejścia u grobu. W tym kamieniu są wszystkie nasze sprawy, które odciągają nas, oddzielają od Chrystusa. To może być grzech ciężki albo powtarzający się grzech lekki, na który jesteśmy znieczuleni, to mogą być moje błędne przekonania, brak wiary, lenistwo duchowe albo porzucenie Kościoła, tam może być poczucie mojej doskonałości i pychy. Tym wielkim kamieniem zamykam miejsce, gdzie leży Zbawiciel, który oddał za mnie swoje życie na krzyżu. Kiedy Go nie widzę, to łatwo jest mi siebie usprawiedliwiać i o Nim zapomnieć.
Kamień z grobu Jezusa występuje w ostatnich rozdziałach wszystkich czterech Ewangelii. Ewangeliści piszą o nim nie tylko opisując pogrzeb Mesjasza, ale i poranek zmartwychwstania. Co roku w Wielkanoc słyszymy historię kobiet: Marii Magdaleny, Marii matki Jakuba i Salome, które trzeciego dnia o świcie wyruszyły do grobu, aby oddać cześć Nauczycielowi i namaścić Jego martwe ciało. Zmartwione pytały siebie nawzajem: Kto nam odsunie kamień od wejścia do grobu? (Mk 16,3). Oto obraz pielgrzymów nadziei, którzy pragną dotrzeć do Jezusa. Kobiety zrobiły, co było w ich mocy, aby okazać Jezusowi szacunek. Od razu po upływie szabatu zatroszczyły się o maści i wyruszyły do grobu. Ich nadzieją było to, że prostym gestem miłości będą służyć Temu, który powiedział o sobie, że jest Drogą, Prawdą i Życiem. Na nic więcej nie było je stać. Nie walczyły z systemem, nie szukały sojuszników czy pomocy u ludzi. I w tej niepozornej drodze nadziei stały się na zawsze świadkami największego cudu w historii świata. Zastały kamień odsunięty i pusty grób. Odsunięcie kamienia nie było zadaniem dla człowieka, ono stało się mocą Boga.
Wielkanoc pielgrzymów nadziei
Wybrać się w drogę do Jezusa nie znaczy mieć rozwiązanie, być przygotowanym na wszystko. Pójście do Niego znaczy oddać Mu swoje pragnienie bycia jak najbliżej. Wystarczy zaledwie odrobina dobrej woli, jak wonności niesione przez kobiety. Nie potrzebny jest szczegółowy plan działania czy liczenie na czyjąś pomoc. To Jezus nas zbawia, to On jest zwycięzcą śmierci, to On pokonuje wszelkie przeszkody na naszej drodze ku życiu pełnią łask. To On pragnie, by nasze głazy nie stały na przeszkodzie do spotkania z NIM.
Radujmy się, bo nasz Pan jest wielki! On pokonał śmierć, by dać nam życie!
Panie Jezu, prosimy Cię, by wielkanocny czas rozjaśniał mroczne miejsca naszego życia, by uwrażliwił nas na głos Boga i rozpalał pragnienie bycia blisko Niego. Ty odsuwaj nasze głazy, które nas od Ciebie oddzielają, budź wiarę, dawaj nadzieję, podnoś z grzechu i lecz wszystkie zranienia.
Marta