Święty Jan Henryk Newman o Maryi

„Święte łono, które Go zrodziło,
Święte piersi, które Go karmiły,
Lecz świętsze jeszcze to królewskie serce,
Które, kiedy cierpiał On, krwawiło.”
(J.H. Newman „Serce Maryi”)

Św. Jan Henryk Newman uważany jest za najznamienitszego angielskiego konwertytę z anglikanizmu na katolicyzm. Po nawróceniu zawsze z wielkim nabożeństwem odnosił się do Bogarodzicielki. Ta cześć była niewątpliwie jednym z argumentów, które przyciągnęły go do katolicyzmu. Naukę Kościoła na temat Maryi przyjął bez zastrzeżeń. Była ona potem obecna w jego nauczaniu. Chętnie modlił się na różańcu i z radością przyjął wprowadzenie przez papieża Leona XIII nabożeństwa październikowego.

W duchowości maryjnej Kardynała Newmana przeplatają się wątki uwielbienia dla Maryi pięknej, Niepokalanej, wyróżnionej przez Boga jak róża w ogrodzie łaski, a potem Wniebowziętej do chwały nieba i Maryi cierpiącej pod krzyżem swego Syna, ogołoconej z chwały i opuszczonej. To w tych dwóch obliczach Maryi widział Kardynał upodobnienie się Jej serca do serca Jezusa, odzwierciedlenie Jego świętości na tyle, na ile tylko taka świętość może gościć w istocie stworzonej. Tym samym wyraźnie pokazuje nam Newman swoją wiarę w dwie wielkie katolickie prawdy wiary, których anglikanizm nie zaakceptował: w Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny oraz Jej Wniebowzięcie z duszą i ciałem. Jak zaznacza w swoich pismach, nie sposób wymówić Jej imienia, by nie znaleźć w nim od razu muzyki przenikającej do samego serca i przywodzącej myśli o Bogu i Jezusie Chrystusie, i o niebie, budząc pragnienie tych cnót, którymi niebo się zdobywa.

Św. Jan Henryk Newman jest autorem trzech pięknych litanii maryjnych: „Do Niepokalanego Serca Maryi”, „Do Świętego Imienia Maryi” oraz „Do Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny”, poświęca Maryi serię swoich rozważań na maj, kilka modlitw oraz wierszy. Tytułuje on Maryję w swoich tekstach „Córką Niedostępnego Światła”, „naszą siostrą”, „całą piękną”, „jak słońce jasną” i „jak księżyc piękną”, „świątynią Trójcy” oraz „najlepszym dziełem Boga”. Uwagę zwracają jednak również odniesienia czynione przez świętego do cierpienia Maryi. Nazywa ją „Matką najboleśniejszą”, „Matką najbardziej opuszczoną”, „Oceanem goryczy”, „Matką zasmuceń”, „przeszytą mieczem” i „pozbawioną pociechy”, a Jej serce „przybitym do krzyża”. Dzięki temu, że stała pod Krzyżem i „cierpiała wespół z Jezusem”, Matka Boga stała się dla nas, chrześcijan, „siłą lękliwych”, „obroną słabych”, „pociechą strapionych” i „światłością zrozpaczonych”.

W jednym ze swoich rozważań na maj J.H. Newman pyta: W jaki sposób Maryja stała się Rosa mystica Różą Duchowną – wybranym, delikatnym, doskonałym kwiatem duchowego stworzenia Bożego? W odpowiedzi odwołuje się do biblijnej metafory ogrodu, która opisuje stan szczęścia niebiańskiego: w znaczeniu duchowym więc oznacza on (ogród) siedzibę błogosławionych duchów i szczęsnych dusz przebywających razem, dusz rodzących, dzięki gospodarskiej trosce Boga, zarówno kwiaty, jak i owoce, kwiaty i owoce łaski, kwiaty piękniejsze i bardziej wonne od kwiatów jakiegokolwiek innego ogrodu, owoce tak błogie, tak cudowne, jakich żaden ziemski ogrodnik wyhodować nie zdoła.

To właśnie w takim mistycznym ogrodzie raju Bożego urodziła się, wychowała i chroniła Maryja. Dzięki Niepokalanemu Poczęciu, wzrastając pod opieką św. Anny, Maryja żyła jakby w ogrodzie odosobnienia, nawiedzana „rosą łaski Bożej”, dojrzewając i stając się doskonałym w swej słodyczy i piękności kwiatem, przygotowanym na to, by Najświętszy w Niej zamieszkał. W ten sposób Maryja jawi się jako „Królowa kwiatów duchowych”. Dlatego też właśnie nazywa się ją Różą, bo przez wielu ludzi róża uważana jest za najpiękniejszy ze wszystkich kwiatów ziemskich.

Maryja jest jednak nie tylko Różą, ale jest „Rosa mystica” – Różą mistyczną, duchową. Newman wyjaśnia, że „mistyczny” można rozumieć także jako „ukryty”. „Ukrytość” Maryi przed nami oznacza, zdaniem tego świętego, tyle, że Maryja została wzięta do nieba z duszą i ciałem – jej święte ciało zostało ukryte przed nami w chwale nieba, gdzie, jak pisze w „Litanii do Świętego Imienia Maryi”, zasiada Ona po prawicy Jezusa.