Czas kapłańskich jubileuszy

Czerwiec jest co roku czasem jubileuszy kapłańskich. Proboszcz ks. Prałat Andrzej Mazański swoją 34. rocznicę świętował 3 czerwca (podczas nawiedzenia Obrazu Matki Bożej w naszej parafii),  wikariusz ks. Wojciech Sokołowski 2 czerwca miał 11. rocznicę święceń, a rezydent ks. Janusz Kijek 6 czerwca obchodził 47. rocznicę święceń.

6 czerwca ks. Biskup Romuald Kamiński, ordynariusz warszawsko-praski podczas Mszy św. o godz. 18.00 przewodniczył koncelebrze księży, którzy wraz z ks. Robertem Wielądkiem, rezydentem w naszej parafii, obchodzili 12. rocznicę przyjęcia święceń kapłańskich. Podczas Mszy św. tego dnia dziękowaliśmy Panu Bogu za wszystkich kapłanów – szafarzy sakramentów świętych. Ks. Biskup Romuald  dzień później, 7 czerwca, obchodził 37. rocznicę swoich święceń kapłańskich. Wszystkim Kapłanom dziękujemy za Ich posługę duszpasterską i w modlitwie polecamy opiece Świętej Rodziny.

W homilii ks. Biskup Romuald Kamiński przypomniał nam wszystkim, że Pan Bóg dla każdego ma wyjątkowy plan na życie, tak by było ono owocne i zakończyło się w niebie. Potrzeba tylko naszej odpowiedzi na głos Pana Boga, na Jego powołanie. –„Jeśli Pan Bóg mówi: jesteś moim dzieckiem, jesteś dla mnie kimś wyjątkowym, nie ma takiego drugiego, to powinno w nas rodzić ogromne dowartościowanie i wdzięczność Panu Bogu” – mówił ordynariusz naszej diecezji, dodając: – „Niestety często my sami tak się nie szanujemy jak Bóg nas szanuje. Nie dbamy o siebie, jako o dzieci Boże. Świadectwo osób żyjących na wysokim poziomie duchowym mówi, że staranność o poziom rozumienia swojej jakości wybitnie pomaga w zachowaniu codziennego poziomu życia duchowego, moralnego.” Odpowiadając na każde powołanie Boże powinniśmy mieć przed oczyma Matkę Najświętszą mówił ks. Biskup: – „Ona najpiękniej i najprościej odpowiedziała z dziecięcym oddaniem, z absolutnym spokojem, świadoma tego, że powołuje Ją Ojciec, który jest samą miłością i nie ma potrzeby pytać, dyskutować lub bać się”.

Z drugiego listu do Tymoteusza (1, 6-9): Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez nałożenie moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga! On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami.

Odnosząc się do pierwszego czytania Biskup Romuald przywołał przykład odpowiedzialności św. Pawła za Tymoteusza, którego droga duchowa i powołanie było dla Pawła bardzo istotne, kiedy mówił mu, by fundamentem jego posługi był Syn Boży – jedyny Zbawiciel. „Co wypływa z tej nauki dla nas, dla kapłanów? – pytał ks. Biskup. – Św. Paweł był tym, który towarzyszył i Tymoteuszowi i jego rodzicom, i dziadkom. Towarzyszenie drugiemu człowiekowi jest nam zadane przez Boga: Jedni drugich brzemiona noście. Jedni drugim pomagajcie w osiągnięciu zbawienia. Tak jak Bóg nam towarzyszy dyskretnie”.

Ks. Biskup przywołał scenę po śmierci Pana Jezusa, kiedy załamani i zdruzgotani uczniowie postanowili powrócić do swojej przeszłości i udali się do Emaus. Kiedy w ich głowach kłębiły się wątpliwości, pytania, obok był z nimi Jezus. – „Przypatrujmy się Panu Jezusowi w Ewangelii – On ciągle jest. To jest dla nas wzór. Dzisiaj świat jest zapełniony przerażającą ilością ludzi zagubionych, nie orientujących się w rzeczywistości swojego życia. W tej gromadzie wędrowców, którą jesteśmy, trzeba na niektórych poczekać, spotkać ich na drodze ich życia i towarzyszyć, i wziąć za nich odpowiedzialność. Ta wskazówka dotyczy kapłanów, rodziców, nauczycieli, wychowawców, nas wszystkich – mówił bp Romuald. – Obyśmy się tym wskazaniem Bożym przejęli i chcieli brać odpowiedzialność za drugiego człowieka, a nie tylko wymagali i rozliczali, zamiast cierpliwie towarzyszyć, pomagać i trwać przy drugim człowieku. Jakże piękne jest to, kiedy odnajdujemy drugiego człowieka! I życzę każdemu ze współbraci i nam wszystkim, byśmy dzisiaj, dziękując Bogu za dar powołania, podziękowali Mu, że On nas odnalazł i byśmy innych odnajdywali dla Królestwa Bożego. Amen” – zakończył ks. Biskup R. Kamiński.

Boże, Ojcze nasz! Poświęcamy Ci nasze rodziny; spraw, aby nasze dzieci rosnące w latach, wzrastały także w mądrości i łasce. Obdarz je, pokornie prosimy, Twoim świętym powołaniem. Niech znajdą w domu rodzicielskim mocne oparcie, aby poszły odważnie i wiernie za głosem powołania. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen