Pamiętajcie, że jesteście z pokolenia orłów!

Dzisiaj, 11 listopada, przy okazji świętowania rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości przypomnijmy sobie słowa wielkiego Polaka kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski, którego beatyfikacja odbędzie się 7 czerwca 2020 r. na Placu Piłsudskiego w Warszawie.

W swoim pierwszym liście duszpasterskim, jako Prymas Polski napisał: Nie jestem ci ja ani politykiem, ani dyplomatą, nie jestem działaczem, ani reformatorem. Natomiast jestem ojcem waszym duchownym, pasterzem i biskupem dusz waszych, jestem apostołem Jezusa Chrystusa…

Takiego Ojca-Pasterza pamiętają Polacy. Czytając Jego pisma nie sposób nie zauważyć jak zatroskany był o człowieka, o Polskę.

Nowowybrany papież Jan Paweł II tak powiedział o Prymasie Polski 23 października 1978 r.:

„Czcigodny i Umiłowany Księże Prymasie! Pozwól, że powiem po prostu, co myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, niecofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem.”

W maju 1981 r. Jan Paweł II skierował do Polaków opłakujących śmierć Prymasa Tysiąclecia list, w którym pisał: „Szczególnym przedmiotem […] medytacji uczyńcie postać niezapomnianego Prymasa, śp. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, jego osobę, jego naukę, jego rolę w jakże trudnym okresie naszej historii. To wszystko uczyńcie przedmiotem medytacji i podejmijcie to wielkie i trudne dzieło, dziedzictwo przeszło tysiącletniej historii, na którym on, Kardynał Stefan, Prymas Polski, dobry pasterz, wycisnął trwałe, niezatarte piętno. Niech dzieło to podejmą z największą odpowiedzialnością pasterze Kościoła, niech podejmie je duchowieństwo, kapłani, rodziny zakonne, wierni każdego wieku i każdego zawodu. Niech podejmą je młodzi. Niech podejmie je cały Kościół i cały Naród. Każdy na swój sposób, tak jak Bóg i własne sumienie mu wskazują. Podejmijcie i prowadźcie je ku przyszłości.”

Kardynał Stefan Wyszyński zostawił Polakom przesłanie całego swojego życia. Przypominał, by zawierzyć Polskę opiece Matce Bożej i dochować wierności Ślubom Jasnogórskim. Ze szczególną troską pochylał się nad młodzieżą. W Gnieźnie podczas uroczystości 1000. rocznicy Chrztu Polski, Prymas Tysiąclecia zwrócił się do niej z następującym apelem:

„Jesteście pokoleniem milenijnym, przełomowym, które żyje na grani dwóch Tysiącleci. Wiecie jak trudno jest utrzymać się na grani. Wieją tam potężne wichry i szaleją burze… Trzeba mocno trzymać się „pazurami” rodzimej skały, aby nie spaść na dno przepaści. Trzeba nie lada wysiłku i bohaterskiego męstwa, aby się ostać… Tylko orły szybują nad graniami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów! serce orle i wzrok orli ku przyszłości. Musicie ducha hartować i wznosić, aby móc jak orły przelatywać nad graniami w przyszłość naszej Ojczyzny. Będziecie wtedy mogli jak orły przebić się przez wszystkie dziejowe przełomy, wichry i burze, nie dając się spętać żadną niewolą. Pamiętajcie – orły to wolne ptaki, bo szybują wysoko. (…)

Pamiętajcie, że i Wy jesteście z pokolenia orłów. Niech to będzie dla Was znakiem, programem i ukazaniem drogi. „Wylęgajcie się” wszyscy na ziemi polskiej, która jest „gniazdem orłów” dla wszystkich pokoleń. W ramionach Jasnogórskiej Pani, Waszej Najlepszej Matki i Królowej Polski, szybujcie wysoko ku przyszłości Ojczyzny i Kościoła.

Słowa Kardynała Stefana Wyszyńskiego stały się pieśnią przewodnią młodych gromadzących się na Lednicy podczas dorocznych spotkań młodzieży.